Projektując logo stosujemy kilka prostych zasad, które zawsze powinny wystąpić. Powinny, bo jeśli nie wystąpią, a logo z jakiś niezbadanych przyczyn podoba się klientowi... nic z tym już dalej nie robimy... Oczywiście jeśli logo nam się nie podoba taki projekt nawet nie wyjdzie z naszych skrzynek pocztowych.
Kolory
Używamy maksymalnie 2-3 kolorów do stworzenia logotypu. Za dużo kolorów w logo często odbija się na kosztach produkcji, której cena zależy właśnie od ilości użytych barw. To nie jest oczywiście jedyny powód. Zbyt duża liczba kolorów może być przytłaczająca i odciągać uwagę. Działa to na niekorzyść rozpoznawania marki. Jak myślimy o zimnym gazowanym napoju i patrzymy na kolor czerwony to jaka marka Ci się kojarzy? Czy również masz ochotę na CocaCole?
Gradienty i inne efekty specjalne
Zawsze unikamy gradientów w logo. To jest jedna z podstawowych zasad, przy jego tworzeniu. Przejście kolorów z niebieskiego do czerwonego - nie, nie, nie ;). I może jeszcze to tego biały efekt "glow" albo cień? Please NO!
Czcionka
Wybór czcionki jest zawsze jednym z trudniejszych elementów pracy. Za każdym razem chcemy, żeby krój zastosowanego pisma był inny... ale... musi pasować do branży dla jakiej jest projektowane. Inaczej będzie dla firmy projektującej silniki do helikopterów, a inaczej dla salonu sukni ślubnej. Są pewne standardy dekodowania przez człowieka krojów pisma co również jest niezwykle pomocne przy procesie projektowania.
Sygnet
Często zdarza się, że nazwa przedsiębiorstwa zupełnie nie kojarzy się z branżą w jakiej funkcjonuje. Tu dobrym przykładem może być duża polska firma DRUTEX, która zajmuje się produkcją... okien. Gdyby nie sygnet, czyli grafika obok loga nikt, by nawet nie pomyślał czym firma się zajmuje. Oczywiście mówimy o osobie, która nigdy nie słyszała o tej firmie, która ostatnio zmieniła swoje logo, ale nadal sygnet firmy utrzymuje się w klimacie okien.
Pierwsze wrażenie
Pierwsze wrażenie jest tylko raz i staramy się zawsze pytamy się wzajemnie jakie mamy. Jeśli na początku pojawiają się dobre wibracje - jesteśmy "w domu".